wtorek, 2 listopada 2010

Po domu chodzę nago

Po domu chodzę zawsze nago, chyba, że mają przyjść goście. Mówię serio, że bardzo dziwią mnie te wszystkie rozważania czy można zdjąć stanik czy majtki we własnym domu.


Odkąd wyprowadziłam się od rodziców i zamieszkałam sama rzadko zdarza mi się chodzić ubranej. Wracam z pracy, biorę prysznic i póki nigdzie nie wychodzę nigdy nic na siebie nie zakładam. No chyba, że zmusza mnie do tego temperatura, ale to już inna bajka. :P

Od pewnego czasu mieszkam z chłopakiem. Na początku dziwnie przyjmował moją nagość, trudno to wyrazić, ale widziałam, że nie jest to dla niego naturalne. Sam, długo chodził w ubraniu, ale z czasem i on po przyjściu do domu rozbiera się. I tak sobie urzędujemy we dwoje ciesząc się własnymi ciałami.

1 komentarz:

  1. po domu rowniez chodze nago zadna nowosc czuje sie swobodna pewno ze nie przy gosciach ale moj partner tez chodzi nago nic strasznego jak sie nieraz podniecimy i widze ze chodzi z stojacym penisem to sie pokochamy i jest dobrze

    OdpowiedzUsuń